CategoriesPoradnik

Bencha japońska zielona herbata późnego zbioru i jej właściwości?

Bencha japońska zielona herbata późnego zbioru

Wszyscy znawcy zielonej herbaty wiedzą niemal wszystko na temat matchy i senchy. Nieco inaczej jest z benchą, którą w Japonii pije się na co dzień. I choć w „hierarchii” stoi ona nieco niżej niż dwie poprzednie herbaty, to jednak cieszy się bardzo dobrą opinią i posiada określone walory smakowe. 

Czym jest bencha?

Bencha to japońska herbata zielona, którą może pić każdy i to w dowolnej porze. Jej cena – również dla przeciętnego Japończyka – jest dużo niższa niż cena dwóch pozostałych herbat. Co więcej, posiada ona znacznie mniej kofeiny, dzięki czemu może pić ją praktycznie każdy, kto ma na nią ochotę. Warto też dodać, że bencha pod względem właściwości prozdrowotnych ustępuje jedynie w ograniczonym zakresie swoim dwóm „kuzynkom”. Nic więc dziwnego, że stosuje się ją m.in. na poprawę trawienia. 

 

Poza tym trzeba pamiętać, że bencha jest herbatą o wielu twarzach. Jej smak i zapach mogą się znacząco różnić. Wpływ na to ma region Japonii, z którego ją się pozyskuje. Doświadczeni koneserzy japońskich herbat wiedzą na przykład, która odmiana naparu ma określone walory smakowe. Niektóre osoby mieszają je ze sobą, tworząc w ten sposób mieszanki o jeszcze bardziej oryginalnej kompozycji smakowej. Warto też podkreślić, że bencha nie jest nazwą zarezerwowaną wyłącznie dla jednego gatunku herbaty. Wręcz przeciwnie – jest przynajmniej kilka herbat, które noszą podobną nazwę. Mowa tu zwłaszcza o mieszankach pieczonych z regionu Kioto, ale też poddawanych fermentacji i wędzeniu. Jednym słowem – bencha ma wiele różnych twarzy i każdą z nich warto odkryć. 

 

Jak parzyć banchę i czego można się po niej spodziewać?

Wbrew pozorom bancha jest bardzo prosta w zaparzaniu. Przygotowuje się ją dokładnie tak samo, jak klasyczną herbatę zieloną. Nie trzeba zatem specjalnych umiejętności, by napić się jej w domu lub w pracy. Od czego zacząć? Do przygotowania naparu potrzeba odpowiedniej zastawy. W tym przypadku sprawdzi się ceramiczny czajnik i zestaw filiżanek. Każda typowa filiżanka mieści w sobie około 200 ml wody. Dla takiej ilości naparu wystarczą jedynie 2 łyżeczki suszu. Taką też ilość (razy liczba filiżanek) należy wlać/wsypać do czajniczka, by następnie podzielić ją na wszystkich uczestników degustacji. Parzenie benchy trwa stosunkowo krótko, bo 30 sekund. Podobny czas potrzebuje herbata w saszetkach. 

 

Uwaga! Ten sam susz z benchy może być parzony 2 – 3 razy. Należy jednak pamiętać o tym, by za każdym razem wydłużać czas jego parzenia o około minutę. Jeśli to możliwe, warto w międzyczasie obserwować smak i zapach naparu, aby dopasować je do indywidualnych potrzeb.

 

Temperatura parzenia banchy – co warto wiedzieć?

Większość zielonych herbat należy parzyć w temperaturze około 70 stopni Celsjusza, gdyż wtedy nie występuje zjawisko wydzielania się garbników do naparu. Substancje te są odpowiedzialne za charakterystyczny, gorzki smak herbaty, który – delikatnie mówiąc – nie należy do najprzyjemniejszych. W przypadku benchy jest inaczej. Choć sporo osób parzy ją w 70 stopniach, to znajdują się również i tacy smakosze, którzy podwyższają temperaturę zaparzania do prawie 100 stopni. Naturalnie przekłada się to na wzrost ilości uwalnianych do naparu garbników, ale jest to swoisty element kultury picia tej herbaty. Znawcy uważają, że bencha ma swoją charakterystyczną osobowość, z której nie powinno się wyeliminować gorzkiego i intensywnego smaku. Dlatego temperatura parzenia herbaty powinna być dostosowana do indywidualnych preferencji smakosza. 

 

I jeszcze jedno. Bencha może być spożywana zarówno na gorąco, jak i na zimno. Jej „chłodny” wariant można docenić zwłaszcza w trakcie upalnego lata. 

 

Jak wygląda bencha? Jak smakuje?

Nie zmienia to wszystko faktu, że benchę należy parzyć stosunkowo krótko. Po upływie właściwego czasu (zależnie od liczby cykli zaparzania) napar nabierze lekko zielonkawego koloru. Co ważne, jego gorycz będzie ledwo wyczuwalna, a smak bardzo delikatny. Im większa liczba zaparzeń, tym bardziej intensywny smak herbaty. Z biegiem czasu delikatna gorycz zostaje w pewnym stopniu zastąpiona słodyczą, którą można odczuć zwłaszcza na podniebieniu. 

 

Inne odmiany banchy smakują jeszcze ciekawiej. Tak jest chociażby z jej wariantem pieczonym, który ma smak… orzechów. Jak łatwo się domyślić, po zalaniu pieczonego suszu kolor naparu stanie się brązowy, a jego intensywność będzie uzależniona od czasu parzenia. 

Polecamy nasze herbaty Ouritsu Matcha

Jakie są właściwości benchy?

Japońska bencha to (prawie) typowa, zielona herbata. A to oznacza, że jej właściwości są podobne do tego, co oferują inne, analogiczne produkty. Bencha jest bardzo zdrowa, co wynika z dużej zawartość przeciwutleniaczy. To dzięki nim można łatwiej zwalczać namnażanie się wolnych rodników w tkankach. Należy jednak kategorycznie podkreślić, że zawartość tych substancji jest mniejsza niż w herbacie sencha. W zasadzie można powiedzieć, że poziom jakości i ekskluzywności poszczególnych odmian japońskich herbat definiuje zawartość polifenoli. Im jest ich więcej, tym bardziej pożądany jest konkretny rodzaj herbaty. 

 

Tutaj właśnie ujawniają się podstawowe różnice między poszczególnymi odmianami zielonej herbaty. Te najbardziej ekskluzywne szybko pobudzają i… są przeznaczone do okazjonalnego stosowania. Z kolei napary takie jak bencha są przeznaczone głównie do codziennego stosowania. Można ją pić o każdej porze chociażby ze względu na stosunkowo niewielką zawartość kofeiny. Z tego też względu piją ją osoby, które mają problemy z sercem i krążeniem. 

 

W czym jeszcze może pomóc bencha?

– Herbata pomaga w walce z infekcjami i sprawia, że skóra wygląda zdrowo w każdych warunkach. 

– Bencha stabilizuje ciśnienie i – dzięki zawartym w niej polisacharydom – poziom cukru we krwi.

– Zielona herbata zawiera bardzo dużą ilość ważnych dla zdrowia pierwiastków, takich jak magnez i potas. 

– Bencha działa przeciwzapalnie. Dla niektórych pań jest to herbata na menstruacje.

 

Jedno jest pewne: bencha to herbata, którą z powodzeniem można pić przed snem. Nie stanowi ona też jakiegokolwiek zagrożenia dla kobiet w ciąży i ich dzieci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *